To już jest koniec

I dzisiaj pożegnałam się z małym Harry Potterem, który w siódmym tomie nie jest już wcale taki mały.
Zachęcać i polecać nie będę, bo robiłam już to wcześniej, a zdania też nie zmieniałam. Podoba mi się i już.
Ten ostatni tom był  bardzo mroczny- dla mnie najbardziej ze wszystkich. A sam Harry był już dość dojrzałym czarodziejem.
Ponadto ten tom  trzymał mnie  ciągle w napięciu. A ostatnie parę stron mnie emocjonalnie wyszarpało.
Cóż. Szkoda, że to już tyle, że nie będę miała okazji więcej się z nim spotkać i obcować z magią. No chyba, że przeczytam wszystko od nowa, ale to już nie będzie to samo, bo znam całą historię i to, co się wydarzy już nie będzie dla mnie takim zaskoczeniem.

„Harry Potter i Insygnia Śmierci” J.K. Rowling, wyd. Media Rodzina

4 thoughts on “To już jest koniec

  1. Osobiście nie znam Harrego Pottera, ale widzę z jakim żalem szkoda ci się z nim rozstać. Mam nadzieję, ze spotkasz jeszcze podobną serię, która zawładnie twoim sercem. tego ci życzę z całego sera.

  2. Oj, ostatni tom sprawił, że długo się zastanawiałam czy nie zacząć od razu, jeszcze raz, od początku:))) Ja strasznie przyzwyczajam się do bohaterów i jak się kończy ksiązka, lub co gorsza cykl (co gorsza, bo im więcej tomów, tym bardziej sie przyzwyczajam) to odczuwam niemal fizyczną tęsknotę:) Za Harrym i resztą bardzo tęskniłam:)

    • Właśnie tak mam:)a co gorsza, skończyłam czytać zaledwie parę godzin temu. Wydawało mi się , że nidgy nie skończę tej serii czytać. A skończyłam szybciej niż myślałam.

Dodaj komentarz