Bo kiedy facet poślubia zołzę

Na portalu Szuflada.net ukazała się moja recenzja książki pt.”Zwyczajny facet”.

Swoją przygodę z Małgorzatą Kalicińską zaczęłam właśnie od  tej niewielkiej powieści. Był to trochę niefortunny wybór, bo książka mnie nie zachwyciła. Po lekturze nie było tej iskierki satysfakcji, którą odczuwam, kiedy przeczytam coś co mnie oczarowało. Owszem było to dość zgrabnie napisane babskie czytadło, chociaż potraktowane z męskiego punktu widzenia. Jednak czegoś zabrakło.

Sam tytuł dobitnie sugeruje, że będzie to książka o  zwykłym, codziennym życiu faceta. I tak w istocie jest.  Mężczyzna w kwiecie wieku, dobrze wykształcony zasila szeregi bezrobotnych. Z powodu problemów w kraju nie może znaleźć pracy w zawodzie. Sytuację pogarsza fakt, że ma żonę i dzieci na utrzymaniu.  Nie czuje się dobrze siedząc w domu, cierpi na tym jego męska duma i ego.   A na domiar złego na karku siedzi mu zrzędząca żona, która oprócz wiecznych pretensji urządza w domu istne piekło.  Dla niej każdy  powód jest dobry.  Główny bohater męczy  się i dusi w tym związku. I kiedy tylko nadarza się okazja wyjazdu za granicę w celach zarobkowych dość chętnie z niej korzysta. Czy jednak ucieczka coś zmieni?

Ciąg dalszy można przeczytać tutaj.

2 thoughts on “Bo kiedy facet poślubia zołzę

Dodaj komentarz